Post wspólnoty-2022

 Dzisiejsza niedziela, to niedziela Chrztu Pańskiego. To dzień, w którym Jan ogłasza ludowi: „Ja was chrzczę w wodzie, abyście się opamiętali. Za mną zaś idzie mocniejszy ode mnie. Nie jestem godny podać Mu sandałów. On was będzie chrzcił Duchem Świętym i ogniem.” (Mt 3:11). To dzień, w którym Jezus wypełnił wszystko co sprawiedliwe. (Mt 3:15). To dzień, w którym na Jezusa zstąpił Duch Boży i w którym usłyszał głos z nieba: „Tyś jest Mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie”. (Mt 3:17). To dzień, po którym Duch zaprowadził Jezusa na pustynię, gdzie pościł i był poddany przez diabła próbie. (Mt 4:1)

Dziś jest dzień, po którym Duch Święty wyprowadzi i nas, Oblubienicę Pana, na pustynię, aby pościć i poddać próbie. To oczywiście nie oznacza, że organizujemy wspólnotowy wyjazd na Saharę. Pustynia nigdy nie była miejscem wygodnym do życia i nigdy nie będzie strefą komfortu. To miejsce twoich i moich zmagań z własnym wielkim JA. Zmagań z wielkim JA innej osoby, czasami tej najbliższej. Pustynia, na którą wyprowadzi nas Duch Boży to nasz dom, twoje i moje miejsce pracy, środowisko, w którym żyjesz na co dzień.

Po co te wszystkie trudności, gdy można łatwiej, szybciej i prościej?

Popatrz na Jezusa. W Ewangelii czytamy, że „gdy Jezus pełen Ducha Świętego wrócił znad Jordanu, Duch wodził Go po pustyni, przez czterdzieści dni, a diabeł poddawał próbie.” (Łk 4:1-2). Potem czytamy, że zakończeniu postu „Jezus zaś wrócił w mocy Ducha Świętego do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy.” Łk 4:14.

Co więc takiego stało się w życiu Jezusa w tym czasie? Otóż przed postem był pełen Ducha Świętego, zaś po jego zakończeniu wrócił w mocy Ducha Świętego. Jest różnica?!

To dlatego, Jezus żyjąc w mocy Ducha Świętego nigdy nie wycofał się ze swojej misji, nawet w obliczu największej opozycji, wobec tego co głosił i robił, nawet w obliczu zagrożenia życia.

My podobnie jak Jezus, jesteśmy napełnieni Duchem Świętym, poprzez chrzest, bierzmowanie, chrzest w Duchu Świętym. I dobrze nam tak jest. W tym miejscu jednak wielu zatrzymało się w swoim życiu.

Tymczasem Pan pokazał nam, jaki ma być następny krok, mój i twój. To droga na pustynię. I nie wydarzy się to tak jak Filipowi, którego Duch porwał tak, że znalazł się w Azocie. (Dz 8:39-40). Duch Święty chce cię wyprowadzić na pustynię, ale czeka na twoje TAK! Ufam, że w twoim sercu jest na to zgoda. Że brzmi w nim głośne, wyraźne i osobiste TAK, na tę Jego inicjatywę. On wie, że tego potrzebujemy. My zaś nie zawsze.

Nasze TAK nie oznacza oczywiście, że nie ma w nas obaw, czy damy radę, chociaż to tylko 6 dni postu. Tu znów popatrzmy na Jezusa, jak On sobie poradził.

Czytamy, że Jezus w tych dniach nic nie jadł. My, z uwagi na różne skomplikowane sytuacje życiowe, zdrowotne – tabletki przed, tabletki w czasie, tabletki po jedzeniu, itd., nie definiujemy w tym roku tego, jak powinien wyglądać nasz post wspólnoty. Musisz zrobić to sam, a ja wierzę, że Duch Święty każdego z nas w tym wesprze.

Widzimy też Jezusa, który był kuszony w sposób, który św. Jan tak ujął: „pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia” 1J 2:16. Od tysięcy lat zawsze to samo, tylko dla każdego w innym opakowaniu. Teraz kolej na ciebie i na mnie.

Wiemy, co będzie się w nas działo, gdy zrezygnujemy z niektórych przyzwyczajeń i przyjemności, np. nie wypijemy ulubionej kawy, nie obejrzymy kolejnego odcinka serialu, nie wysłuchamy wiadomości, nie zjemy ciastka lub cukierka, kiedy czyjeś JA okaże się większe od mojego, kiedy nadarzy się okazja, by zrezygnować z jakiejś „okazji”. Ale pamiętaj, Duch Święty nie wyprowadza nikogo na pustynię, by go na niej zostawić i by przyglądać się z daleka jak sobie radzi.

On jest w nas. Jesteś napełniony Duchem Świętym. Dlatego w każdym starciu ze swoim lub czyimś JA, On cię wesprze. Jezus w każdym takim starciu zwyciężał poprzez Słowo. Podobnie Tobie, Duch Święty przypomni, objawi ci odpowiednie Słowo, abyś doświadczył mocy Bożego Słowa w swoim życiu. Dlatego przylgnij mocno do Słowa, którym jest przecież JEZUS. Czytaj Go, słuchaj, co ma ci do powiedzenia, rozmawiaj z Nim. Nie odpuszczaj.

A gdy będziesz z Nim rozmawiać, powiedz Mu o naszych wspólnych pragnieniach: by dał nam jako swojej Oblubienicy, łaskę skutecznej, królewskiej ewangelizacji, a przez nią pomnożenie we wspólnocie, by w każdym z nas płonęła pasja dla Niego i aby nasza jedność i miłość wzajemna były znakiem dla świata, że On jest z nami.

A gdy każdy z nas, jako wspólnota, powróci już z pustyni z doświadczeniem mocy i skuteczności Słowa, w mocy Ducha Świętego, wtedy będzie się działo. A wieść o tym rozejdzie się po całej okolicy. (Łk 4:14)

A więc Bracie i Siostro, w drogę!